Ze względu na to, że jedna osoba nie wyraziła zgody kupienia za
pieniądze klasowe cokolwiek dzieciom na ich święto i poparła ja
przewodnicząca klasy. Bo przecież w sobotę jest festyn, ale nie
pomyślała że nie wszyscy przyjdą. Tak więc na dzień dziecka dla mojego
syna do szkoły postanowilam, że popisze do roznych firm o gadżety.
Wiadomo dzieci zawsze cieszą się ze wszystkiego co dostaną. Już nie
pamiętam ile tych listów wyslalam ale było tego sporo. W 98%
odpowiedziano mi " przykro nam ale nie mamy żadnych gadżetów", " nie
prowadzimy rozdawania gadżetów bo za dużo osób pisze do nas o to" , "
fajna inicjatywa uczestniczymy w różnych akcjach ale niestety nie możemy
pomóc" ," gadżety są tylko do akcji promocyjnych". Na dzień dobry 5
listów było nawet nie przeczytanych bo przyszedł mi raport że zostały
one wykasowane.Tylko marka DANON spytała czy mogą być naklejki i
patyczki do lodów z ich akcji bo zostały. Ucieszylam sie bardzo, bo tak
pomyslalm że chociaż tyle będą miały dzieci. A dokładnie przysłali :
naklejki ( 3 różne rodzaje po 10/15/20 dla każdego ), patyczki do lodów,
kolorowanki. I list.
Kolejną
firmą, która odpowiedziała mi pozytywnie to NETTO. Z tej paczki to
byłam bardzo pozytywnie zdziwiona ponieważ bardzo duzo tego było:
podkoszulki, notesy, notesy z magnesem, breloki, tatuaze, pomadki
ochronne ( dostali chłopcy po 1 a dziewczynki po 2 i dla wychowawczyni
też zostało).
To
wszystko to co dostalam przekazalam wychowawcy klasy i w piątek (30.05)
dzieci otrzymały. Pani była zszokowana, że zdolalam cokolwiek załatwić
i,że jest tego aż tyle. Tych dzieci co nie było w piątek dostały
dzisiaj. Bardzo się dzieciom spodobały prezenty, rodzicom również. A
mnie to ucieszyło że wszystkim się to spodobało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz