poniedziałek, 6 października 2014

Zyjmy placzmy kochajmy za nim nas zabraknie

Jak sie wczoraj dowiedziałam że Ania Przybylska umarła, to w pierwszej chwili pomyślałam że ktoś zrobił bardzo głupi żart. No bo przecież było już lepiej, bynajmniej tak mi się wydawalo.
A później wzięło mnie na refleksje, co by było gdyby.... I tak zadalam mężowi pytanie co by zrobił jak by mnie zabrakło, co by zrobił z dziećmi bo przecież moi rodzice mieszkają 300km stąd. A jego rodzice nie pomogliby.
I tak od wczoraj jakoś mi smutno. Nie wyobrażam sobie życia bez moich dzieci,tak i ich życia beze mnie. To jest straszne że w tak młodym wieku można już odejść z tego świata. Zresztą każdy wiek jest za młody zeby odchodzić z tego świata. Ciężko przeżywamy utratę bliskiej nam osoby, czy to śmierć przez raka czy inna chorobę,jak i przez wypadek. A najgorsze jest wtedy gdy sprawca przeżyje a niewinni umierają. I to jest niesprawiedliwe. Zresztą co jest sprawiedliwe? Nic nie jest. Żyjemy w zakłamanym świecie, gdzie każdy patrzy tylko na siebie nie pomoże drugiemu a jeszcze potrafi zaszkodzić. Fakt znajdą się ludzie którzy pomagają ale to tylko garstka,i za duzo nie zdziałają.
Państwo zamiast pomagać nam to pchają sobie jak najwięcej. A my musimy pracować resztkami sił żeby tylko zapewnić byt naszym dzieciom i sobie.
Dlaczego ? Dlaczego musimy tak cierpieć?
W sierpniu na wakacjach u rodziców, dowiedziałam się, że sąsiad dowiedział się że ma raka, zabrał się na tamten świat w miesiąc i już nie ma człowieka,tylko pozostaje pamięć. Ale to było straszne, bo ludzie którzy mają raka wiedza że umierają. Umierają świadomie.
Ostatnie jego słowa brzmiały " jestem jeszcze młody mam tyle do zrobienia,nie chce umierać" .
Poczytalam trochę wypowiedzi ludzi pod jednym z postow o śmierci i każdy zmierzył się z nieprzyjemna sytuacją, każdy z nas stracił kogoś bliskiego. I trzeba żyć dalej, trzeba pogodzić się że już nie ma w naszych kregach tej osoby. Wiadomo każdemu mówi się łatwo ale ciężko się z tą sytuacja pogodzić. Bo przecież nie da rady pogodzić się ze śmiercią. Można żyć świadomie z tym że kiedyś nas zabraknie, ale mimo wszystko przeraża nas ta śmierć.
Pamietajmy mówić bliskim nam osobą,że ich kochamy, przytulajmy się,a z dziećmi spedzajmy jak najwięcej czasu. I jak mamy kogoś odwiedzić to nie odkladajcie tego na później,bo już może być za późno.
Więc zyjmy tak aby każdy mógł o nas pisać i mówić głośno.
I nie bójmy się płakać bo każda wyplakana łza to łza pamięci i miłości straconej przez nas osoby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz