Po tej nieobecności zacznę od przedstawienia wam pewnej książki. Dłuższy czas zastanawiałam sie jak ją przedstawić , i uważam , że teraz jest idealny czas na to.
Książka "Niebo istnieje... naprawdę" opowiada o rodzinie pastora ( tata mama córka i syn), która boryka sie z przeciwnościami losu. Co za tym idzie nieszczeście za nieszczęściem jedna choroba druga coraz większy brak pieniedzy... i niby już jest dobrze a tu nagle dziecko zaczyna chorować nie wiadomo co mu jest... Trafia do szpitala tam go w ostatnim momencie ratują i zaczyna dziać sie coś dziwnego. Chłopiec zaczyna opowiadać co robili rodzice podczas jego operacji, że miał siostrę , poznał dziadka Popa itp.
I rodzi sie pytanie skąd on to wszystko wie.
Czy to co on mówi jest prawdą.
Czytałam te książke już bardzo dawno temu nawet oglądałam film, ale uważam , że w nim nie skupiono za bardzo uwagi na chorobie dziecka jak rodzice to przeżywali i jak walczyli o swoje dziecko. Mimo to polecam go.
Polecam przeczytanie tej książki. Stała sie ona mi bliska, po tym co mi sie ostatnio przytrafiło.
Polecam film o tym samym tytule na podstawie tej książki. Piękny ja płakałam. A synkowi zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
OdpowiedzUsuń