piątek, 21 listopada 2014

bigos z bigosowych

Ostatnio chciało mi sie mocno bigosu, no i wczoraj sobie (nam) zrobiłam.
Zawsze robiłam bez grzybków bo w domu małe dziecko i jeść ich nie może. Ale tym razem dodałam grzybki które znaleźliśmy w lesie we wrześniu ( przed zamrożeniem gotowałam je przez 1,5 h bez soli). Zrobiłam go inaczej niż zwykle dlatego ze kupiliśmy "bigosowe" - tzn ścinki kiełbas, wedlin slkepowych.
Kapustke ugotowałam na kościach schabowych ( sama je odkrajałam ze schabowego wiec troche duzo miałam mięska) do tego grzybki, pokrojone w kostkę "bigosowe" marchewka starta na tarce. Wiadomo sól, pieprz, trochę warzywka, listki bobkowe, ziele angielskie. Że ostatnio koleżanka poczęstowała mnie bigosem z suszoną śliwką i bardzo mi smakował. Stwierdziłam ze zadzwonie i spytam sie jej co moge jeszcze dodać zeby był taki inny ten smak.  Poradziła abym dodała Tymianek Kminek i Cząber. I tak tez zrobiłam. Bigos wyszedł rewelacyjny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz