Ogladaliscie dzisiejszy mecz siatkówki? Grali Polacy przeciwko Brazylii. To był naprawdę ładny, zacięty mecz. Grali łep w łep. Pierwszy set przegraliśmy ale za to kolejne trzy wygraliśmy i to jak pięknie,aż się lezka w oku zakrecila. Że z taka namiętnością i pasją grali. W ostatnim secie była chwila zwątpienia kiedy Brazylia zdobyła przewagę,ale gdy jeden z nich wszedł na nasze pole i przez to zdobyliśmy punkt,tak jakby zaiskrzyło i nasi znowu poczuli tą energię do walki. Znowu przewaga i mamy 25 do 22 i trzeci set już był nasz. Tak jak mistrzostwo po 40 latach zostaliśmy mistrzami świata w piłce siatkowej. Tylko proszę tu nie mylić mi czasem piłki nożnej bo im to jeszcze bardzo daleko do tego.
Były nerwy, mąż tak krzyczał aż mało dzieci nie pobudził a ja się cieszylam z każdego punktu i seta zdobytego. Naprawdę grali rewelacyjnie. Widać było że grają w zespole, ładnie uzupełniali się. Gra była przepiekna i pełna emocji.
Gratulacje dla polskich siatkarzy i ich trenera pokazali klasę !!!! I kto tu rządzi ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz