Jak wiecie testuję żele pod prysznic Le Petit Marseillais.
Już was dłużej nie będę trzymała w niepewności. Czy zgadzam jakie żele będę testowała? Hmmm.... Tak po części zgadłam każdy z zapachów, bo jeden żel ma mocny zapach grejpfruta a drugi żel delikatnie pachnie cytryną.
Już was dłużej nie będę trzymała w niepewności. Czy zgadzam jakie żele będę testowała? Hmmm.... Tak po części zgadłam każdy z zapachów, bo jeden żel ma mocny zapach grejpfruta a drugi żel delikatnie pachnie cytryną.
Duży żel do kąpieli i pod prysznic pachnie obłędnie pomarańczą i grejpfrutem, mocny intensywny zapach unosi się jak tylko otworzymy wieczko idzie się w nim zakochać mocny owocowy zapach.
Mniejszy żel pod prysznic pachnie obłędnie cytryną i werbeną, jest to lekki intensywny cytrusowy zapach, unosi się Od razu po otwarciu dekielka.
Obydwa żele są cudowne. Dobrze się pienia jak i dobrze i łatwo spłukują.
Lubię dużo nalać sobie płynu bo uwielbiam dużo piany podczas kąpieli tych żeli nie trzeba dużo lać a i tak dają nam dużo piany. Nie ma uczucia suchej gąbki podczas mycia. Skóra jest świeża delikatna nawilżona.
Czy robią na mnie wrażenie?
Tak robia, ogólnie lubię je. Jednak te mnie trochę zawiodły bo skóra po nich mało co pachnie. Ale nadal są na mojej liście ulubionych żeli.
Tak robia, ogólnie lubię je. Jednak te mnie trochę zawiodły bo skóra po nich mało co pachnie. Ale nadal są na mojej liście ulubionych żeli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz