Wiadomo tłusty czwartek każdy obchodzi, jedni hucznie - jedząc dużo pączków, faworków, oponek itp , inni zaś skromnie jeden dwa pączki z różnych powodów a to są na diecie, to za drogie pączki a znowu też sie nie chce robić słodkości no bo jak sie zrobi to trzeba będzie to zjeść i wiadomo nie pójdzie to w cycki tylko w biodra. Ja zjadłam dwa bo się zasyciłam i nie czułam potrzeby aby zjeść więcej.
No i nie szczęsny ten Piatek 13- stego.
Jedni tego dnia są przerażeni że to dzień pechowy a inni zaś już mają to do siebie że sie wyrzekają ze tego dnia nic sie nie stanie przecież on nie musi być taki zły jak go opisują, i bardzo dobrze.
Ja dzisiaj miałam dobry dzień chociaż dzieciaki dały nieźle popalić, ale za to wygrałam w konkursie.
Zresztą skąd sie wziął ten przesąd ?? zaguglowałam i wyszukałam :)
Piątek trzynastego jest uznawany za dzień pechowy w krajach anglojęzycznych, francuskojęzycznych i portugalskojęzycznych.
Wiecie ze oprócz polski ten status obchodzony jest w 15 krajach. W innych krajach zamiast piątku 13-stego to uznają wtorek 13-stego i czwartek 13- stego za pechowy.
Strach przed piątkiem trzynastego jest nazywany paraskewidekatriafobią. Słowo to powstało z greckiego słowa paraskevi (piątek), dekatreis co oznacza trzynasty, zaś fobia to po grecku strach.
Przesąd wziął się z czasów 1307 13 piątek z faktu oskarżenia Templariuszy przez kłamliwie oskarżonych przez króla Francji Filipa IV m.in. o herezję, sodomię i bałwochwalstwo (w rzeczywistości był on u nich ogromnie zadłużony i chciał się pozbyć wierzycieli). Według tej hipotezy Ostatni Wielki Mistrz Zakonu, Jacques de Molay, tuż przed spłonięciem na stosie przeklął Filipa IV i papieża Klemensa V, a rok później obaj nie żyli. Przekonanie o pechowości tej daty pojawiło się dopiero na początku XX w. ( informacje z wikipedi).
najbliższy piątek 13-stego bedzie w 2016 13 maja i 2021 roku.
A jutro Walentynki... Obchodzicie?? Ja tak nie szczególnie. Kilka razy dostalam kwiatka od mężą. Ale żebyśmy szczególnie ten dzień obchodzili to raczej nie. Nigdzie sami nie wyjdziemy bo nie ma z kim zostawić dzieci, nasza kolacja zawsze schodzi na dalszy plan bo po całym dniu jesteśmy tak padnięci ze nawet nie chce nam sie robić nic szczególnego, a obiad musi być dostosowany do dzieci bo nic nowego nie zjedzą zresztą mój Machanior też nie lubi eksperymentów. Tak więc jutro normalny nie szczególny dzień.
Ale wam życzę owocnych Walentynek i niech spełnią się wam tego dnia najskrytsze marzenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz