Dzisiaj miałam egzamin na prawko i ... Mieliśmy takiego pecha że masakra... Najpierw młody zaczął nam wymiotowac a później pan jadący z tyłu za nami wjechał nam w tył samochodu na naszym późnym pomarańczowym i z pretensjami czemu nie przejechaliśmy. W Aucie które stało koło nas siedziały dwie młode dziewczny które z wrażenia otworzyły okno i patrzyły co się stało.
Z tego wszystkiego byłam tak zdenerwowana. Stalam i czekałam na egzamin i słyszałam karetkę od razu zadzwoniłam do męża czy to do niego i okazało się że tak bo Tuptuś zrobił się taki blady że mąż się wystraszył i wezwał policję i karetkę. Na szczęście nic mu nie jest.
A Ja nie zdalam bo wjechalam nie w tą co trzeba ulice. Jestem załamana.
A teraz siedzę w radiowozie i jadę sobie do męża i synka do szpitala.
I JAK PECH TO PECH !!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz