Ostatnio młody nauczył mówić się tak normalnie bez domyslania słowa :
Miś, ser, szynka, zimno, pyszne.
Teraz chodzi i mówi na pluszaki miś o mój miś.
Na wszystko co jest żółte ser - nawet jak to nie ser to i tak ser bo żółte.
Wszystko co nie ser a do jedzenia nazywa szynka ,moja szynka.
Co by tylko nie zjadł jest pyszne, mmm pyszne.
I ciągle powtarza zimno brr zimno, na dwor jak wychodzimy też mówi zimno było wczoraj u nas trochę biało na dworzu to też zimno, mimo że w domu ciepło to ten mówi zimno bo mu się podoba słowo.
Cieszy mnie to że zaczyna coraz lepiej mówić i podobają mu się nowo nauczone słowa.
Ostatnio chodził i mówił dziem ja chce dziem (dżem).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz